poniedziałek, 31 sierpnia 2015
psychoterapia
Próbuję się uczyć ale czy się mi chce? ani trochę. czy przygnębienie przeszło? ani trochę. Kasia nawet nie pomogła choć fajnie, ze przyszła bo tęskniłam... P. obiecał zjawić się w czwartek ale jakoś w tę obietnicę nie wierzę... smuteczek
niedziela, 30 sierpnia 2015
psychoterapia
nie ma to jak niedziela...
zgodnie z moimi postanowieniami na wrzesień wczoraj nastawiłam 5 codziennych budzików w równych odstępach czasu, więc o godzinie 8 budzik zadzwonił. wyłączyłam, olałam. Ale leżę i myślę... kładłam się spać jak zawsze na swojej połowie lóżka, widocznie z przyzwyczajenia, i obudziałam się na tej połowie łóżka, mimo że miałam całe wolne. I ogarnął mnie smutek, otworzyłam oczy i zdałam sobie sprawę, ze miałam cichą nadzieje zobaczyć go obok siebie... a jak spojrzałam na telefon i zobaczyłam wiadomość z nocy o treści "Mialem pomysl ze moze nawet w nocy bym przyjechal na lublin ale sie okazalo ze niedziele spedze w adamowie:/" no to mnie dobiło totalnie i konkretnie.... od godziny siedze nad kawą i myśle dlaczego jestem taka głupia i miałam nadzieje ze los sie uśmiechnie? wiem zachowuje się jak gimba, ale jestem bardzo smutną i zakochaną gimbą która umiera z tęsknoty... dobrze że on tego nie czyta w sumie. wstyd się przyznać jak bardzo sie kocha.
WEŹ SIĘ W GARŚĆ!
zrób śniadanie, weź leki, ogarnij się i siadaj do nauki, bo zaprzepaścisz mozliwość wspólnego roku, a tego przecież nie chcesz. pytanie czy on nie zaprzepaści swojego roku, ale musze w niego wierzyć.
DO ROBOTY.
sobota, 29 sierpnia 2015
psychoterapia
nareszcie w domu! ale cicho tu i pustooo. musimy zdać te egzaminy i być razem kolejny rok! tego chcę! i tak bedzie
a teraz moim planem a moze bardziej listą postanowień jest zaczęcie jeść w równych odstępach czasu i dbać o siebie bo przecież mam dla kogo, postarać sie mniej denerwować i bardziej kochać i niech to narazie wystarczy. o postępach bede pisać :P
a teraz moim planem a moze bardziej listą postanowień jest zaczęcie jeść w równych odstępach czasu i dbać o siebie bo przecież mam dla kogo, postarać sie mniej denerwować i bardziej kochać i niech to narazie wystarczy. o postępach bede pisać :P
piątek, 28 sierpnia 2015
psychoterapia
jutro lublin ale przecież nic nie moze być tak jakbym chciała więc moja kochana chrzestna musi jechać z nami... trudno przeżyje szczególnie że moze P sie pojawi a cholernie tęsknie za nim:( bardzo bardzo bardzo smutam i tesknie
środa, 26 sierpnia 2015
psychoterapia
chyba zdechne :( nawet prochy w niektórych sytuacjach nie pomagają :( ech:(
odliczam dni do wyjazdu do siebie... 3...
odliczam dni do wyjazdu do siebie... 3...
niedziela, 23 sierpnia 2015
psychoterapia
Chyba czas na post...
Wakacje się kończą... ostatni tydzień był dość intensywny, malowanie w domu dało troche w kość moim kościom i stawom, mamuśka dała w kość moim nerwom i dziękuje bogu ze kończy jej się urlop, bo nie wiem ile jeszcze bym wytrzymała z nią w domu, chociaż wybieram się do siebie za tydzień. od pobytu w Chełmie nie zajrzałam do pracy licencjackiej... a do zadań z rachunkowości w ogóle, ale jakoś to będzie. ZDAMY TO, BO JAK NIE MY TO KTO!
Mój P. ledwo chodzi, pracuje za dwóch i strasznie widać po nim przemęczenie. byliśmy wczoraj na weselu, a w sumie to wróciliśmy dzisiaj.. było fajnie, chociaż przyznaje bałąm się tam iść. mam najwspanialszego faceta na ziemi, pomijając fakt, że kazał mi kierować. wszyscy żyją, a ja czuje się troszkę pewniej za kierownicą, o czym nie zamierzam nikogo wiecej informować. Tęsknie za moim facetem, za czułością jaka jest między nami, za wspólnymi nocami w domu, za kłótniami o nic, za patrzeniem jak śpi gdy już powinnam wychodzić, za byciem razem, naprawdę razem.
Wakacje się kończą... ostatni tydzień był dość intensywny, malowanie w domu dało troche w kość moim kościom i stawom, mamuśka dała w kość moim nerwom i dziękuje bogu ze kończy jej się urlop, bo nie wiem ile jeszcze bym wytrzymała z nią w domu, chociaż wybieram się do siebie za tydzień. od pobytu w Chełmie nie zajrzałam do pracy licencjackiej... a do zadań z rachunkowości w ogóle, ale jakoś to będzie. ZDAMY TO, BO JAK NIE MY TO KTO!
Mój P. ledwo chodzi, pracuje za dwóch i strasznie widać po nim przemęczenie. byliśmy wczoraj na weselu, a w sumie to wróciliśmy dzisiaj.. było fajnie, chociaż przyznaje bałąm się tam iść. mam najwspanialszego faceta na ziemi, pomijając fakt, że kazał mi kierować. wszyscy żyją, a ja czuje się troszkę pewniej za kierownicą, o czym nie zamierzam nikogo wiecej informować. Tęsknie za moim facetem, za czułością jaka jest między nami, za wspólnymi nocami w domu, za kłótniami o nic, za patrzeniem jak śpi gdy już powinnam wychodzić, za byciem razem, naprawdę razem.
sobota, 15 sierpnia 2015
psychoterapia
Czy ja kiedyś bede mogła mieć jakieś swoje plany? oczywiście nie pora na takie przyjemności. chciałam spedzić weekend z własnym ukochanym najlepszym na świecie facetem ale oczywiście nie wolno bo rodzice mają inne plany i mam pilnować brata.. uwaga! brat ma 15 lat! niby co ja mam mu zrobić? ale przecież trzeba zrobić wszystko aby Aśka nie była sama z Miśkiem w Lbn...
Wczoraj zaczełyśmy z matką malowanie domu, od małego pokoju w którym jest plama sadzy na ścianie. nic na nią nie działa a jak ją ruszyłyśmy to spadł tynk do gołych cegieł komina:/ ten dom ma 40lat nawet ponad, żadnego remontu nie widział i nie zobaczy:(
Idzie zwariować, chce do siebie...
Wczoraj zaczełyśmy z matką malowanie domu, od małego pokoju w którym jest plama sadzy na ścianie. nic na nią nie działa a jak ją ruszyłyśmy to spadł tynk do gołych cegieł komina:/ ten dom ma 40lat nawet ponad, żadnego remontu nie widział i nie zobaczy:(
Idzie zwariować, chce do siebie...
niedziela, 9 sierpnia 2015
czwartek, 6 sierpnia 2015
psychoterapia
dzis był mój pierwszy i ostatni dzień praktyk co robiłam? pokaże jak wróce do domu i wrzuce zdj na kompa. resztę mam spędzić pisząc prace, czyli pomagać w malowaniu w domu.
ludzie wiecznie nie potrafią zająć sie sobą i szukają sensacji u innych, ze mnie jak z każdej dziewczyny na wsi zrobili dziwkę.. trudno. ciekawe tylko czy ojciec uwierzy w moją wersje zdarzeń, bo mama chyba jednak mi ufa. chyba brakuje im w gminie sensacji ale co mnie to.
jutro trudny dzień dla P. :( rocznica śmierci jego mamy ;( chciałabym być przy nim... szczególnie, że sama źle to znosze:( chciałabym być w niedzielę na mszy, ale jak czegoś chce to to nie wychodzi więc zobaczymy.
pisze licencjat... mam 2 strony :/
ludzie wiecznie nie potrafią zająć sie sobą i szukają sensacji u innych, ze mnie jak z każdej dziewczyny na wsi zrobili dziwkę.. trudno. ciekawe tylko czy ojciec uwierzy w moją wersje zdarzeń, bo mama chyba jednak mi ufa. chyba brakuje im w gminie sensacji ale co mnie to.
jutro trudny dzień dla P. :( rocznica śmierci jego mamy ;( chciałabym być przy nim... szczególnie, że sama źle to znosze:( chciałabym być w niedzielę na mszy, ale jak czegoś chce to to nie wychodzi więc zobaczymy.
pisze licencjat... mam 2 strony :/
poniedziałek, 3 sierpnia 2015
psychoterapia
wczoraj była niedziela, którą o dziwo mój facet miał wolną, co za tym idzie spędziliśmy ją razem... zabrał mnie do Zamościa do kina i na lody na starówkę i na zakupy (hahaha połaziliśmy jak zwykle po sklepie bez celu) i było fajnie. szkoda, że to jego ostatnia wolna niedziela w te wakacje :( następną będzie wesele... a potem już w sumie sesja i koniec wakacji :( uwielbiam spędzać z nim czas i jakoś przetrwam do następnego miesiąca, może tęsknota mnie nie zabije. kiedyś nie była aż tak uciążliwa jak teraz...
nienawidzę rachunków nienawidzę!
nienawidzę rachunków nienawidzę!
sobota, 1 sierpnia 2015
psychoterapia
jest 02:00 a ja obejrzałam film i leże i myślę i nie mam ochoty pisać tego co się działo, nie mam ochoty na nic
TĘSKNIĘ! <3
TĘSKNIĘ! <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)