mam ochotę płakać tak po prostu... znowu... ale nie po prostu muszę być twarda, miłość to nie wszystko, tęsknota tęsknotą, czas wziąć się za siebie i zacząć myśleć o sobie. koniec z ustępowaniem, odkładaniem na potem, i sprzyjaniem wszystkim. nie uszczęśliwię ich ale mogę uszczęśliwić siebie...
dzień zaczął się od kolejnych złych wiadomości, kolejnej śmierci. młodość nie jest wieczna ale życie jest od niej niekiedy krótsze. szkoda chłopaka...
jutro wesele Awła, nie chce tam iść ... muszę. wiem, że muszę, ale nie chce. boje się, nie lubię tej rodziny... może się mylę, ale wydaje mi się, że to będzie totalna klapa, płacz i zgrzytanie zębów... trzeba to jakoś przeżyć.
zostałam sama... nie fizycznie, psychicznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz